Trzeba przyznać, że w polskich realiach rynkowych, BMW serii 5 E34 nigdy nie miało łatwego życia. W chwili debiutu, na tak prestiżowy samochód mogli pozwolić sobie jedynie nieliczni. Po latach ceny używanych egzemplarzy wyraźnie zmalały, pozostał jednak dynamiczny charakter i prestiż związany z posiadaniem sedana z symbolem wirującego śmigła. Pewnie dlatego „piątkę” upodobali sobie młodzi adepci przestępczego półświatka, przyszywając do tego modelu metkę auta dla dresiarza. Teraz, kiedy seria E34 powoli przestaje być utożsamiana z „karkami”, moda na kultowe BMW powraca. Jako youngtimer do codziennej jazdy, niemiecki przedstawiciel klasy średniej-wyższej spisuje się doskonale.